Podkarpackich Kibicow

Unitedfan

Zapowiedzi, opisy i komentarze.

Ciekawie zapowiadające sie mecze:

III liga (ostatnia kolejka):
Stal Stalowa Wola - Tłoki Gorzyce

IV liga:
Sokół Nisko - Siarka Tarnobrzeg
Błękitni Ropczyce - Unia Nowa Sarzyna
Resovia - Stal Mielec
Polonia Przemyśl - Wisłoka Dębica (sektor dla kibiców gosci zamkniety)

V liga:
Orzeł Przeworsk - JKS Jarosław

Nico

Motor Lublin - Stal Rzeszów (sroda)
Nas na wyjazd (mimo zamknietego sektora dla kibicow gosci) wybiera sie 15 osob (3 samochody). Niestety dwie fury zostaja spisane, po czym odeskortowane do Rzeszowa. Jednej furze udaje sie przejechac dalej, zostajemy jeszcze raz zatrzymani przed Krasnikiem, jednak psy po spisaniu puszczaja nas. W samym Krasniku odbiera nas Motor.Podziekowania dla Motoru za udostepnienie nam sektora.W obie strony spokoj.

mzks1963

Błękitni Ropczyce - Unia Nowa Sarzyna

Nas w młynie 45-50, dopingujemy przez całe spotkanie, wywieszamy 1 flagę plus folie z napisem "Duma Ropczyc" z herbem Błękitnych w środku, którą podświetlamy 20 stroboskopami, a pozniej 10 ogniami wrocławskimi. Wygrywamy 2-1. Gości 0.
Niebawem fotki z tego meczu.

Unitedfan

ORZEŁ PRZEWORSK - JKS Jarosław
Na tym jak sie zapowiadało bardzo waznym dla nas meczu zebrało sie nas zaledwie 120-130 osob w tym 14 Pogoń i 8 Jasło. JKS na stadionie zjawił sie w ok 10 minucie spotkania w liczbie ok 70-80 .Jesli chodzi o ultras prezentujemy folie ''MIASTO SŁONI'' podswietlana strobkami, sektorowke w asyscie rac i flag na kijach oraz baloniade z ogniami tortowymi.JKS tez całkiem dobrze preznetuje sie pod tym wzglęldem . Doping dobry z tym ze nie obchodzi sie bez bluzg w naszym kierunku .Napomknoc tez mozna ze podczas naszych'' pozdrowien'' dla policji ,pasiarnia wjezdza nam na sektor i wypisuje ok 60 mandatow za ''przeklinanie w miejscu publicznym ''...!! Kopacze przegyrwaj 0-1 Ogolnie podsumowanie meczu to MECZ BEZ HISTORI

_GOTYK JOCKER_

Polonia Przemyśl - WISŁOKA
Pomimo zakazu wpuszczania przyjezdnych na Polonii, jedzemy w 47 osób pociagiem osobowym (w tym 3 KSG). Oczywiście jadą z nami Evil or Very Mad

białe kaski (tym razem dębickie). W Rzeszowie mamy przesiadkę na kolejną osobówkę, gdzie dosiadają się Shocked

kolejne białe kaski (rzeszowskie) oraz sok. Tak więc podróż przez Rzeszów, Przeworsk, Jarosław, Radymno Laughing

mija nam bez przygód. Z tym że w tym ostatnim 4 obserwatorów Very Happy

. Psy podjęły decyzje że nas wpuszcza na stadion (jestesmy praktycznie bez barw- tzn specjalnie ich nie braliśmy). Gdy idziemy wzdłuż Sanu- po drugiej stronie (Zasanie) stało ok. 10u- 15u "chłopaków w rozkroku" Laughing

Potem dołącza 10 osób z dwóch aut= razem 57 osób! Zaliczamy także mały szok- bilety po Shocked

7zł

. Wchodzimy na sektor i wywieszamy flagę Wisłoki oraz KSG, a następnie Polonii skrojoną 5 lat temu na tymże stadionie!
Robimy nie najgorszy doping. Polonia prezentuje ultras (niech sie sami wypowiedzą co oraz ilu ich było). W II połowie gdy targamy flagę Polonii oni nas wyzywają około 10 - 15 Shocked

razy! My im odpowiadamy śmiechem oraz klaskaniem. Następnie trochę sobie z nich szydzimy różnymi piosenkami- m.in. "poco wy gracie wyjazdowiczów niemacie..." Laughing

i inne tego typu.
Po meczu wracamy tą samą trasą i znowu z daleka widzimy ok. 10u "rozrokowców" Very Happy

. Droga powrotna przez w/w miasta także bez przygód, jedynie w Radymnie zjawiło się ponownie kilku obserwatorów! W Rzeszowie stoimy ok. 30 minut, a w Dębicy meldujemy się na 22.30 i wyjazd możemy uznac za udany.

Tym meczem pokraz kolejny pokazalismy- że "kto chce to może". Ponieważ tylko w tym sezonie zaliczylismy 3 wyjazd (Resovia, EC, Polonia) gdzie był bezwzględny zakaz wpuszczania przyjezdnych Exclamation

Stąd wszystkie te 3 wyjazdy zaliczamy (specjalnie) pociagiem. Niestety Mielec odpuszczamy bo tam niema praktycznie kolei Laughing

Obiektywny

_GOTYK JOCKER_

Obiektywny

a1938JKS

Orzeł Przeworsk – JKS JAROSŁAW

Był to jedyny poważny, a co za tym idzie najciekawszy nasz wyjazd w tej rundzie. Niestety miał on też jeden spory minus. Otóż mecz rozgrywany był o godzinie 11, co z pewnością odbiło się na naszej frekwencji jak i pewnie Orzełka. Na zbiórce zameldowało się 75 osób. Do Jarosławia zawitało jeszcze auto ziomków z Sanoka i w sile 80 osób wybieramy się pociągiem do Przeworska. Na stacji, a konkretnie w tunelu kilkunastominutowy postój spowodowany tym, że każdy kto chciał dotrzeć na stadion musiał zostać spisany. Droga ze stacji na stadion mija spokojnie(pewnie dlatego, że to co mieliśmy sobie wyjaśnić, wyjaśniliśmy tydzień temu:) i dlatego nie liczyliśmy na jakieś specjalne atrakcje w tym dniu). Na dodatek z nami wybrała się bardzo liczna grupa białych kasków. Po wejściu wszystkich do klatki (mecz trwał już wtedy dobre kilkanaście minut) wywieszamy 3 flagi (2 nasze i 1 Stali) i ruszamy z głośnym dopingiem. Postanawiamy też, że w pierwszej połowie zademonstrujemy tylko jeden punkt naszej oprawy (reszta w drugiej). Był to foliowy napis: „CZARNO – NIEBIESCY” podświetlony stroboskopami. Drugą połowę rozpoczynamy od wywieszenia transparentu skierowanego do naszych rywali o treści: „JESTEŚMY SIŁĄ O KTÓREJ WAM SIĘ NIE ŚNIŁO”. Do tego wyciągamy mini sektorówkę z narysowanym „silnym” kibicem JKS-u a wszystkiemu towarzyszyło kilkanaście bengali. Po jakimś czasie odpalamy 2 świece dymne, ale niestety nie zadymiły one tak jak byśmy tego chcieli. Następnym punktem oprawy było kilkadziesiąt kartoników z napisem JKS do których zostało odpalonych kilkadziesiąt wulkanów. Ostatnim elementem było odpalenie 10 rac do których podnosimy w górę nasze szale.
Jeżeli chodzi o gospodarzy to w młynie zasiadło ich 100-120 osób. Doping przyzwoity ale nie porywający. Trochę lepiej było jeżeli chodzi o ultras. Na wyposażeniu mieli flagi na kijach, którymi machali praktycznie przez cały mecz, robią baloniadę w barwach, rozwijają sektorówkę w asyście rac, mają napis foliowy, który podświetlają stroboskopami oraz odpalają świece dymne.
Mecz kończy się wynikiem 1:0 dla JKS-u, bramka pada w ostatnich minutach jak jesteśmy już poza stadionem. Po chwili radości udajemy się w drogę powrotną, która minęła nam równie spokojnie jak wcześniej. Na koniec podziękowania dla naszych ziomków za wsparcie na tym meczu.
ŚWIRLANDIA

<S>

Siarki w Nisku 70 osób ,wywieszamy transparęt "ZAKAZ PEDAŁOWANIA"
nawiązujący do marszu równości w Warszawie .

Nico

Górnik Wieliczka – Stal Rzeszów

Na tym meczu melduje się 7 fanów Stali + 2 dziewczyny i gościnnie 11 fanów Hutnika Kraków. Na początku spotkania miejscowy fc Cracovii podbija o walkę na sprzęt (była mowa także o ostrym), jednak odmawiamy. W drodze powrotnej na jednym z rzeszowskich osiedli na autokar z piłkarzami, w którym znajdowali się fani Stali ustawia się Resovia w ok. 25 osób do niczego nie dochodzi gdyż piłkarze nie wpuścili Resoviaków do autokaru.

Młody · Gość

Gotyk jeśli zaliczasz bluzgi 5 osobowej grupy, która po tym jak targacie naszą flage próbowała cały czas bluzgać (było tłumione przez prowadzących doping zaraz po tym jak zaczynali) Młyn bluzgał na was max. 3 razy! i tylko wtedy gdy targacie naszą flage. Za to wy odrazu jechaliście na nas (coś było słychać o Ukrainie itp. przy okazji zapraszam na lekcje geografii)

Nasza relacja:

Mecz pomiędzy naszą drużyną a Wisłoką zapowiadał się bardzo ciekawie zarówno pod względem kibicowskim, jak i piłkarskim. Do ostatnich dni nie było wiadomo, czy będzie ostatecznie zgoda na wpuszczenie kibiców przyjezdnych na stadion przy ul. Sanockiej, o co my zabiegaliśmy od dłuższego czasu. Ostatecznie w Przemyślu melduje się ok. 60-osobowa grupa kibiców Wisłoki (w tym 3 Górnik), która w większości podróżowała pociągiem. Na meczu wywieszają 2 fany (po jednej Wisłoki i Górnika). Na płocie wisi także "nasza" fana (barwówka z herbem), którą straciliśmy na rzecz Wisłoki 5 lat temu. Prowadzą w miarę dobry doping, jak na taką liczbę.
Jeśli chodzi o nas, to tego dnia nasz młyn liczył ok. 200 głów. Spotkanie zaczynamy od rzucenia konfetti i serpentyn, a następnie rozwieszamy 10-metrową folię z napisem "POLONIA TO MY", którą podświetlamy 5 OW i 5 strobo. Następnie prezentujemy balony w barwach w asyście małych i dużych wulkanów. W drugiej połowie rozwijamy sektorówkę przy jednoczesnym odpaleniu granatów dymnych w barwach, co według nas daje bardzo ładny efekt. Przez cały mecz prowadzimy bardzo dobry doping. Atmosferę psują jedynie bluzgi, które pojawiają się pod koniec meczu, gdy Wisłoka drze naszą fanę.
Na meczu ogólnie spokój, co spowodowane jest dużą ilością psów, a także ogrodzenia naszego sektora kolejną siatką (remont). Po meczu jesteśmy trzymani jeszcze kilkanaście minut na stadionie przez mundurowych.
Mecz kończy się wynikiem 0:0, co praktycznie przekreśla nasze szanse na awans do III ligi.

_GOTYK JOCKER_